Wszystkie posty

jeszcze więcej do czytania...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą messiah. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą messiah. Pokaż wszystkie posty

B!LIVE, Actus Humanus Nativitas | Dzień 2





Drugi dzieÅ„ gdaÅ„skiego festiwalu Actus Humanus Nativitas rozpoczÄ…Å‚ popoÅ‚udniowy koncert w Wielkiej Sali Wety Ratusza Głównego Miasta, w czasie którego usÅ‚yszeliÅ›my utwory Jana Pieterszoona Sweelincka (1562-1621), holenderskiego kompozytora i organisty przeÅ‚omu renesansu i baroku, nazywanego Orfeuszem z Amsterdamu. Maria Erdman wykonaÅ‚a je na klawikordzie skonstruowanym na podstawie traktatu Praetoriusa i przywiezionym z Berlina do GdaÅ„ska  specjalnie na Actus Humanus.

Dźwięk klawikordu jest subtelny i cichy, wręcz intymny. Trudno go opisać, brzmi zupełnie inaczej niż instrumenty, do których dźwięku jesteśmy przyzwyczajeni. Na początku koncertu trudno mi się było z nim oswoić, jednak później zacząłem wychwytywać w grze Marii Erdman coraz to nowe brzmienia i barwy oraz zróżnicowanie artykulacyjne i dynamiczne, jakie można osiągnąć na tym instrumencie.

Swoje efekty dodaÅ‚o do koncertu także miejsce. Przecież GdaÅ„sk to miasto z charakterem. Z wież dobiegajÄ… dźwiÄ™ki carillonów, po brukowanych uliczkach przemieszczajÄ… siÄ™ turyÅ›ci z walizkami, na DÅ‚ugim Targu wystÄ™pujÄ… uliczni grajkowie. Nie da siÄ™ wyłączyć na czas koncertu tych wszystkich odgÅ‚osów miasta. I dobrze, bo możemy poczuć jego puls. Duże poruszenie wywoÅ‚aÅ‚ wÅ›ród publicznoÅ›ci caÅ‚kiem donoÅ›ny dźwiÄ™k saksofonu, który chwilami skutecznie przykrywaÅ‚ dźwiÄ™k klawikordu. A mi siÄ™ to bardzo podobaÅ‚o. Fantazja chromatyczna Sweelincka bardzo dobrze współgraÅ‚a z jazzujÄ…cym saksofonem. Stare i nowe, wyszukane i popularne, niejednoznacznie skontrastowane. 

Potem nie było już naprawdę mocno. W wypełnionym po brzegi Centrum św. Jana usłyszeliśmy oratorium Mesjasz, HWV 56 Georga Friderica Handla w wykonaniu międzynarodowej formacji, w skład której wchodzili soliści - Francesca Lombardi Mazzulli (sopran), Delphine Galou (kontralt), Anicio Zorzi Giustiniani (tenor) oraz Roberto Lorenzi (bas), Polski Chór Kameralny oraz orkiestra Europa Galante pod dyrekcją Fabia Biondiego.

Na koncercie zostaÅ‚a wykonana pierwotna wersja oratorium, zaprezentowana przez Händla w Dublinie 13 kwietnia 1742 roku. Różni siÄ™ ona nieco od Mesjasza, którego znamy dobrze z z nagraÅ„ i z sal koncertowych, szczególnie w zakresie instrumentacji oraz dÅ‚ugoÅ›ci niektórych arii. Po koncercie w stolicy Irlandii, tamtejszy Dublin Journal napisaÅ‚ 17 kwietnia 1742 roku: „Brakuje słów, by wyrazić niezwykłą rozkosz, jakÄ… sprawiÅ‚ on peÅ‚nemu podziwu tÅ‚umowi publicznoÅ›ci. Niezrównane, wspaniaÅ‚e i tkliwe, do najwznioÅ›lejszych, najbardziej majestatycznych i poruszajÄ…cych słów, które sprzysiÄ™gÅ‚y siÄ™, by porwać i oczarować serce i ucho”.

W Gdańsku było podobnie. Najbardziej urzekły mnie wibracje, które zdawały się przepływać między dyrygentem a instrumentalistami i śpiewakami. Każdy ruch, każdy gest Fabia Biondiego był natychmiast podchwytywany przez artystów, przez co interpretacja była spójna i czytelna. Było to szczególnie widoczne w częściach, w których śpiewał Polski Chór Kameralny. Rzadko można usłyszeć chór, który z taką wprawą podąża za intencjami dyrygenta i potrafi tak mocno i precyzyjnie zróżnicować dynamicznie i artykulacyjnie swoją partię. Najlepszym przykładem tej współpracy między chórem i dyrygentem był bez wątpienia chór For unto us a child is born.

Z solistów na wyróżnienie zasÅ‚ugujÄ… Anicio Zorzi Giustiniani oraz Delphine Galou. Już na poczÄ…tku Giustiniani wzruszyÅ‚ mnie recytatywem Comfort ye oraz ariÄ… Ev'ry valley shall be exalted, potem poruszyÅ‚ siłą ekspresji w arioso do tekstu z Lamentacji Jeremiasza Behold, and see (Przyjrzyjcie siÄ™, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, którÄ… doÅ›wiadczyÅ‚ mnie Pan). Delphine Galou podziwiaÅ‚em już w czasie wielkanocnej odsÅ‚ony Actus Humanus w innym oratorium Handla - La Resurrezione. Wczoraj byÅ‚o równie piÄ™knie. Szczególnie urzekajÄ…ca byÅ‚a pastoralna aria He shall feed His flock oraz aria He was despised and rejected, w której piÄ™knie zagraÅ‚y także pauzy i zawieszenia. 

JeÅ›li chodzi o pozostałą dwójkÄ™ solistów, moje odczuci byÅ‚y niejednoznaczne. Francesca Lombardi Mazzulli byÅ‚a miejscami zachwycajÄ…ca, w innych znowu ekspresja i gra aktorska bardziej pasowaÅ‚y do opery niż do oratorium, jak w przerysowanej arii Rejoice greatly, O daughter of Zion. Podobnie Roberto Lorenzi - Å›wietny w arii The trumpet shall sound, w innych fragmentach jego gÅ‚os chwilami bardziej szumiaÅ‚, niż brzmiaÅ‚.

Wczorajszy dzień festiwalowy zakończyło kilka niezapomnianych spotkań. Będę o nich jeszcze pisać, wspomnę więc tylko o jednym z nich. Najbardziej przypadkowym i niespodziewanym. Okazuje się, że występ Polskiego Chóru Kameralnego nie był jedynym polskim akcentem w czasie koncertu. W orkiestrze Europa Galante gra na skrzypcach Polka, Victoria Melik. Poznaliśmy się trochę w biegu, ale spotkanie było radosne i miłe.