Bach i Mikołowskie Dni Muzyki



Cykl o festiwalach barokowych miał rozpocząć wpis o Festiwalu Bachowskim w Świdnicy; tym, na który nie udało mi się pojechać w zeszłym roku, a który jest fascynujący i niezwykły nie tylko z uwagi na osobę jego patrona. Stanie się jednak inaczej. Tekst o Festiwalu Bachowskim ukaże się już wkrótce, a dzisiaj kilka słów o festiwalu, w którym będę uczestniczył zupełnie niespodziewanie. To XXVII Mikołowskie Dni Muzyki.

Mikołowskie Dnie Muzyki to festiwal, który nie jest skoncentrowany na muzyce barokowej, jego oferta jest bardzo szeroka i składają się na nią koncerty orkiestrowe, organowe, kameralne i solowe, na których prezentowane są utwory różnych epok. Festiwal już od 1991 roku popularyzuje na Śląsku muzykę klasyczną i gościł przez ten czas takich światowej sławy artystów i zespoły, jak Krzysztof Penderecki, Ewa Podleś, Jerzy Maksymiuk, Kaja Danczowska, Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia, Ensemble Phoenix z Monachium, Budapest Strings Chamber Orchestra, Sinfonia Varsovia i wielu innych. Festiwalowe koncerty odbywają się w mikołowskich kościołach oraz w salach Domu Kultury i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Mikołowie, a także w salach koncertowych Akademii Muzycznej w Katowicach i Filharmonii Śląskiej. Jednym z inicjatorów i dyrektorem artystycznym Mikołowskich Dni Muzyki jest prof. Władysław Szymański, a kierownikiem organizacyjnym Artur Malke, na co dzień także manager {oh!} Orkiestry Historycznej. To nazwiska, które gwarantują wysoki poziom artystyczny i organizacyjny tego wydarzenia.

A gdzie w tym wszystkim barok? Na mikołowski festiwal zwróciłem uwagę śledząc program koncertowy wspomnianej już {oh!} Orkiestry Historycznej - zespołu, który poznałem w ubiegłym roku na Bydgoskim Festiwalu Muzycznym i od tamtego czasu mam ogromny apetyt na jej koncerty. Niestety na koncert {oh!} Orkiestry Historycznej do Mikołowa pojechać nie mogłem, za to znalazłem w programie XXVII Mikołowskich Dni Muzyki koncert, w którym wziąć udział muszę. I chcę :)

7 czerwca 2017 roku w mikołowskiej bazylice św. Wojciecha wystąpi Czech Ensemble Baroque, zespół który specjalizuje się w wykonywaniu repertuaru barokowego i klasycystycznego. Dyrygentem i szefem zespołu jest od początku jego istnienia Roman Válek, a koncertmistrzem Peter Zajíček. Jutro zagrają i zaśpiewają Bacha. I wszystko stało się jasne.

W programie koncertu znajdą się kantata Ihr werdet weinen und heulen (Będziecie płakac i narzekać) BWV 103, napisana przez Bacha na niedzielę Jubilate; pełna brawurowych - nie tylko w słynnej Badinerie - partii fletu Suita orkiestrowa h-moll, BWV 106 oraz kantata Gelobet sei der Herr, mein Gott  (Święty jest Pan, nasz Bóg) BWV 129 - utwór, na który czekam najbardziej. Dlaczego? To jedna z najbardziej uroczystych kantat Bacha a jej mikołowskie wykonanie odbędzie się prawie dokładnie w 290. rocznicę jej wykonania pierwszego, które miało miejsce 8 czerwca 1727 roku w Lipsku, w uroczystość Świętej Trójcy, która zrządzeniem losu przypada w tym roku właśnie w najbliższą niedzielę.

Tekst kantaty opiera się w całości na słowach hymnu Gelobet sei der Herr, mein Gott, napisanego w 1665 roku przez Johanna Oleariusa i dotyczy Świętej Trójcy. Utwór składa się z pięciu części i został przeznaczony na trzy głosy solowe (sopran, alt i bass), czterogłosowy chór oraz zespół instrumentalny w składzie, który był przez Bacha używany tylko na szczególnie świąteczne okazje: trzy trąbki, kotły, flet traverso, dwa oboje, dwa oboje d'amore, dwoje skrzypiec, altówkę i basso continuo.

John Eliot Gardiner napisał o Gelobet sei der Herr, mein Gott tak: 

W kantacie nie ma ani recytatywów, ani arii da capo, za to jest w niej wielka różnorodność: od poruszającej fantazji chorałowej, która otwiera dzieło – z fletem, dwoma obojami, trzema trąbkami i bębnami, które zostały dodane do zespołu smyczkowego, do trzech arii: basowej arii z ritornelem ku chwale Syna, arii sopranowej z fletem i niskim skrzypcowym obligato adresowanej do Duch Świętego i najpiękniejszej – pastoralnego tańca dla altu i oboju d'amore (…). To jedna z najwspanialszych melodii napisanych przez kogokolwiek i kiedykolwiek (i jedna z tych, które towarzyszyły mi przez całe moje życie odkąd usłyszałem ją śpiewaną przez moją matkę, gdy byłem dzieckiem). Kantata kończy się chorałem; dokładnie takim, jak ten, który kończy Oratorium na Boże Narodzenie, podkreślonym przez trąbki i fanfary orkiestry.

I właśnie ten ostatni chorał wybrałem do przygotowanego na dziś krótkiego filmu. Zapraszam do posłuchania. A jeśli któryś z moich czytelników będzie jutro w okolicach Mikołowa, zapraszam na koncert. Będzie Moc! 

Dem wir das Heilig itzt
Mit Freuden lassen klingen
Und mit der Engel Schar
Das Heilig, Heilig singen,
Den herzlich lobt und preist
Die ganze Christenheit:
Gelobet sei mein Gott
In alle Ewigkeit!
Trzykrotnie Jemu: Świety!
Z radością śpiewać chcemy
I z aniołami tu
Uwielbiać Go będziemy.
Serdecznie cały świat
Dziś wznosi to śpiewanie:
Pochwalon od nas bądź
Na wieczność całą, Panie!


____________________

XXVII Mikołowskie Dni Muzyki

Mikołów
Bazylika św. Wojciecha
7 czerwca 2017

Czech Ensemble Baroque
Romana Válek – dyrygent
Tereza Valkova – przygotowanie chóru

Jan Sebastian Bach
Kantata Ihr werdet weinen und heulen, BWV 103
Suita orkiestrowa h-moll, BWV 1067
Kantata Gelobet sei der Herr, mein Gott, BWV 129



0 komentarze:

Prześlij komentarz