B!52, Odcinek 76 - Festo Ascensionis Christi



Dziś przypada czterdziesty dzień po Wielkanocy. Właśnie tego dnia przez wieki obchodzono jedno z kilku świąt ekumenicznych, czyli wspólnych dla całego chrześcijaństwa - Wniebowstąpienie. W krajach, w których nie jest dniem wolnym od pracy, reformy Soboru Watykańskiego II zezwoliły przekładać je na następującą po nim niedzielę i dlatego w Polsce, jak i wielu innych krajach katolickich będzie obchodzone w najbliższą niedzielę. Ze względu na wagę Wniebowstąpienia w tradycji, protestanci obchodzą je jednak jutro. 

Pierwotnie święto Wniebowstąpienia było połączone z przypadającym 50 dni po Wielkanocy świętem Zesłania Ducha Świętego, jednak około roku 370 święta te zostały rozdzielone. Średniowiecze wprowadziło do liturgii tego dnia zwyczaj procesji symbolizującej przejście Jezusa z uczniami na Górę Oliwną oraz jego wstąpienie do nieba. Po zakończonej procesji uroczyście podnoszono figurę zmartwychwstałego Jezusa.

Od najdawniejszych czasów chrześcijanie otaczali Górę Oliwną czcią. Wedle tradycji Jezus pozostawił ślady swoich stóp na kamieniu, z którego wzniósł się do nieba, dlatego pod koniec IV wieku, zaraz po pielgrzymce św. Heleny - matki cesarza Konstantyna Wielkiego - do Ziemi Świętej wzniesiono tu rotundę, a w XII wieku krzyżowcy zbudowali ufortyfikowany klasztor i ośmioboczną świątynię z kopułą otwartą ku niebu. Niedługo potem, bo już w 1187 roku chrześcijańska budowla zastała zamieniona na meczet i do dzisiaj pozostaje w rękach muzułmanów, którzy także wierzą we Wniebowstąpienie Jezusa jako proroka. Od XIX wieku, na mocy dekretu sułtana, franciszkanie mogą w uroczystość Wniebowstąpienia sprawować w tym miejscu liturgię.

Tradycją liturgiczną jest usuwanie w uroczystość Wniebowstąpienia z wystroju ołtarza symboli wielkanocnych: figury Chrystusa Zmartwychwstałego, paschału i czerwonej stuły wiszącej na krzyżu. W niektórych częściach Polski z tym dniem była również związana tradycja „topienia diabła”. Kukła zrobiona ze słomy i szmat była okładana kijami i rózgami, a potem ku uciesze wszystkich topiona w wodach najbliższej rzeki, czym zgromadzeni w prosty sposób dawali świadectwo o ostatecznym zwycięstwie Chrystusa nad szatanem.

Na święto Wniebowstąpienia Bacha napisał 3 kantaty: Wer da gläubet und getauft wird, BWV 37; Auf Christi Himmelfahrt allein, BWV 128; Gott fähret auf mit Jauchzen, BWV 43 oraz Lobet Gott in seinen Reichen, BWV 11 - kompozycję, która kiedyś była traktowana jako kantata, w tej chwili jest zaliczana jednak do oratoriów. Zamieszanie bierze się stąd, że w zestawieniu Bach-Werke-Verzeichnis (BWV) opublikowanym w roku 1950 przez niemieckiego muzykologa Wolfganga Schmiedera, Lobet Gott in seinen Reichen występuje pod numerem BWV 11, czyli właśnie wśród kantat. Była to niefortunna klasyfikacja przynajmniej z dwóch powodów. Po pierwsze Bach sam określił swoją kompozycję jako oratorium (Oratorium in Festo Ascensionis Christi, czyli Oratorium na Święto Wniebowstąpienia Chrystusa), po drugie - jak to ma miejsce w oratoriach - podstawę jej tekstu stanowi biblijna historia Wniebowstąpienia, opowiedziana przez Ewangelistę i inne osoby w formie recytatywów.

Tekst oratorium został prawdopodobnie ułożony przez Picandra i składa się z jego własnej poezji, a także fragmentów Ewangelii według św. Marka i św. Łukasza, Dziejów Apostolskich oraz czwartej strofy hymnu Johanna Rista Du Lebensfürst, Herr Jesu Christ oraz siódmej strofy hymnu Gottfrieda Wilhelma Sacera Gott fähret auf gen Himmel. Kompozycja składa się z jedenastu części, z których pierwsze sześć opowiadających o Wniebowstąpieniu było przeznaczone do wykonania przed kazaniem, pozostałe zaś – dotyczące reakcji Apostołów na Wniebowstąpienie - bezpośrednio po nim. 

Instrumentacja Lobet Gott in seinen Reichen podkreśla bardzo uroczysty charakter dzieła. Bach przeznaczył je do wykonania przez 3 trąbki (trombe tamburi), 2 flety traverso, 2 oboje, 2 skrzypiec, altówkę, kotły, basso continuo oraz cztery głosy (sopran, alt, tenor, bas) śpiewające zarówno solo, jak i w czterogłosowym chórze.

Do posłuchania wybrałem początkowy chorał z Oratorium na Wniebowstąpienie, co do którego wśród badaczy panuje zgodność, że pochodzi z zaginionej kantaty świeckiej Froher Tag, verlangte Stunden, BWV Anh. 18, napisanej na poświęcenie odnowionej Szkoły św. Tomasza w roku 1732.

John Eliot Gardiner napisał o tym oraz o finałowym chorale Oratorium na Wniebowstąpienie, że są - nawet jak na świąteczne standardy Bacha – chwilami na oddanie chwały; pełnymi rytmicznej zuchwałości; nonszalancji zbliżonej do jazzu; stratosferycznego blasku trąbek i wokalnych akrobacji chóru...

Oratorium na Wniebowstąpienie będzie można usłyszeć na żywo już za tydzień (czwartek, 17 maja 2018 roku) w Szczawnicy. Wykona je Baroque Collegium 1685, czyli połączone: Szczawnicki Chór Kameralny oraz Musica Florea Praha, którymi pokieruje Agnieszka Żarska. Nie będę mógł być na koncercie, ale odwiedzę Szczawnicę dzień przed nim, żeby przypatrzeć się pracy Zespołu. Będzie relacja na żywo 😊.

Lobet Gott in seinen Reichen,
Preiset ihn in seinen Ehren,

Rühmet ihn in seiner Pracht;

Sucht sein Lob recht zu vergleichen,

Wenn ihr mit gesamten Chören

Ihm ein Lied zu Ehren macht!
***
Chwalcie Boga w jego krajach,
Uwielbiajcie w nimbie chwały; 

Wysławiajcie w majestacie!

Cześć należną mu oddajcie, 

Kiedy waszym chórem całym 

Pieśń pochwalną Mu śpiewacie! 

_______________


J. S. Bach, Oratorium na Wniebowstąpienie, BWV 11
1. Chorał Lobet Gott in seinen Reichen

John Eliot Gardiner
Monteverdi Choir
English Baroque Soloists



0 komentarze:

Prześlij komentarz