12 lutego 1728 roku umarł Agostino Steffani - kompozytor, biskup i dyplomata. Był z pochodzenia Włochem, choć większą część życia spędził na dworach niemieckich.
Steffani jest dziś kompozytorem nieco zapomnianym, choć to z jego twórczości czerpali niemal wszyscy kompozytorzy niemieckiego i włoskiego baroku a londyńska Academy of Ancient Music uhonorowała go tytułem honorowego dyrektora, za co Steffani odwdzięczył się ofiarowując Akademii piękne Stabat Mater. Dzisiaj powiedzielibyśmy, że był także znajomym Georga Friedricha Händla, z którym spotkał się kilkukrotnie. Händel do końca życia pamiętał o uprzejmości, z jaką przywitał go Steffani w Hanowerze, kiedy Händel był dopiero u progu swojej kariery; naśladował też kantaty liryczne Steffaniego.
Agostino Steffani komponował kantaty kameralne, madrygały i concerti grossi, ale najbardziej kochał operę, choć w pewnych okresach przeszkadzała mu w ich tworzeniu pozycja watykańskiego dyplomaty. Na szczęście większość jego dzieł zachowała się w archiwach Pałacu Buckingham dzięki temu, że Elektor Hannoveru przewiózł je ze sobą w 1714 roku, kiedy wstąpił na tron Anglii jako Jerzy I Hanowerski.
W czerwcu 2012 roku w przerwie między swoimi przyjętymi entuzjastycznie recitalami (Händel i Sacrificium) Cecilia Bartoli nagrała w ciągu pięciu dni i pięciu nocy (już to brzmi tajemniczo...) materiał z najpiękniejszymi ariami Steffaniego. Materiał ten złożył się na płytę ("Mission") i piękny film, z którego pochodzi ten magiczny duet.
Agostino Steffani
"Serena, o mio bel sole" z opery "Niobe, Regina di Tebe"
Cecilia Bartoli
Philippe Jaroussky
Diego Fasolis, I Barocchisti
0 komentarze:
Prześlij komentarz